TABLE OF CONTENTS:
Czy spotkałeś się kiedyś z terminem dostępności cyfrowej? Czy uważasz, że dotyczy on jedynie stron www i osób z niepełnosprawnością? A może stosujesz już zasady WCAG w swoim projekcie?
Z roku na rok coraz więcej osób jest narażonych na wykluczenie cyfrowe. Termin ten jest dość nieprecyzyjny, a my być może nie zdajemy sobie sprawy ze skali tego zjawiska. A przede wszystkim z tego, że sami mogliśmy niejednokrotnie paść jego ofiarą. Warto dodać już w tym miejscu, że niebagatelną rolę w zapewnianiu dostępności odgrywają testerzy i testowanie oprogramowania.
Zadajmy sobie pytanie, czy kiedykolwiek, podróżując samochodem, mieliśmy problem z nawigacją w telefonie? Czy byliśmy kiedyś w sytuacji, gdy potrzebowaliśmy kupić bilet „na już”, bo akurat do naszego środka transportu wszedł kontroler, a tu jak na złość aplikacja przestała odpowiadać? Albo znajdowaliśmy się w obcym kraju i chcieliśmy wesprzeć się translatorem, lecz padła nam sieć?
Dostępność cyfrowa (z ang. accessibility lub w skrócie a11y, gdzie 11 oznacza liczbę znaków pomiędzy pierwszą i ostatnią literą) jest tak naprawdę częścią życia każdego z nas. Posiadamy rozmaite uwarunkowania, wachlarz sprzętów, których używamy oraz zróżnicowaną sprawność. Właśnie ten fakt – nasza różnorodność – zdaje się być pomijany w procesie wytwórczym, patrząc na liczbę stron, które nie są dostępne. Dlatego niezwykle ważne jest, aby zyskać świadomość potrzeb, oczekiwań i możliwości rzeszy użytkowników końcowych. Dostępność cyfrowa przynosi korzyści wszystkim.
Tim Berners-Lee, twórca i dyrektor W3C, w 1997 roku wypowiedział bardzo ważne słowa:
Potęgą sieci jest jej uniwersalność. Istotnym aspektem jest dostęp do sieci dla wszystkich bez względu na rodzaj niepełnosprawności.
Zgodnie z definicją W3C WAI dostępność cyfrowa powinna umożliwiać każdej osobie postrzeganie, rozumienie, nawigowanie i wchodzenie w interakcję z siecią, a dodatkowo przyczyniać się do jej rozwoju. Oznacza to, że takie rozwiązania cyfrowe jak serwisy internetowe, aplikacje mobilne, multimedia i dokumenty powinny być tworzone w sposób uniwersalny, aby były dostępne dla jak największej grupy użytkowników, wliczając w to osoby z różnymi niepełnosprawnościami. Każdy powinien mieć równe szanse na skorzystanie z możliwości, jakie oferuje sieć.
Co więcej, dostępność cyfrowa obejmuje nie tylko strony i wspierające je aplikacje. Mamy na co dzień styczność z różnymi technologiami, które ułatwiają nam życie – są to bankomaty, biletomaty, terminale płatnicze, urządzenia do odprawy, punkty informacyjne czy czytniki książek. Kiedy potrzebujemy pilnie coś załatwić, łatwość korzystania z tego typu rozwiązań staje się dla nas kluczowa.
Myśląc o dostępnych stronach, możemy początkowo wyobrażać sobie grupę osób niepełnosprawnych, na przykład niewidomych, którzy mają trudności z obsługą danej witryny, albo osoby niesłyszące, które chcą obejrzeć film, jednak nie dołączono do niego napisów.
Osoby niepełnosprawne stanowią nieco ponad 14% populacji kraju, bazując na danych z ostatniego Narodowego Spisu Powszechnego, który miał miejsce w 2021 roku. Nieoficjalnie w Polsce jest ich znacznie więcej – nawet do 7 milionów.
Warto nadmienić, że osoby z niepełnosprawnościami to nie tylko osoby głuche czy niewidome. Rozróżniamy osoby niesłyszące, słabosłyszące, ociemniałe i słabowidzące, o czym nie każdy z nas może wiedzieć. To również osoby niepełnosprawne ruchowo, z ograniczeniami kognitywnymi i z niepełnosprawnością intelektualną.
Krąg osób posiadających niepełnosprawności jest naprawdę spory, a to tylko jedna z grup, które mogą mieć problemy w poruszaniu się po wirtualnym świecie. Trudności z obsługą zdarzają się też osobom z dysleksją, w spektrum zaburzeń autystycznych, osobom starszym (blisko 38% społeczeństwa przekroczyło już 50 rok życia), a także cudzoziemcom. Dyskryminowanie kogokolwiek z uwagi na posiadany sprzęt i system (starsze komputery lub przeglądarki, wolniejsze łącza) również nie powinno mieć miejsca.
Podsumowując, wymienione wcześniej problemy tak naprawdę mogą dotknąć każdego z nas – w każdym wieku i w każdej chwili. Możemy złamać rękę, przez co mamy utrudnioną obsługę myszy i pozostaje nam nawigacja za pomocą klawiatury. Albo chwilowo przebywamy w otoczeniu, które nie pozwala na odtworzenie dźwięku, a do pliku multimedialnego nie dołączono żadnej alternatywy tekstowej. Jest dużo sytuacji, które sprawią, że doświadczymy chwilowego wykluczenia cyfrowego, czyli czegoś, z czym pewne grupy zmagają się na co dzień.
Aby usystematyzować wymogi w kontekście tworzenia dostępnych stron www, z inicjatywy W3C w 1999 roku powstała pierwsza wersja standardu WCAG (z ang. Web Content Accessibility Guidelines).
Choć jest to zbiór zaleceń, zawarte w nim rekomendacje zostały ujęte w prawodawstwie europejskim i polskim. Ustawa o dostępności cyfrowej stron internetowych i aplikacji mobilnych podmiotów publicznych zobowiązuje je do posiadania strony internetowej lub aplikacji mobilnej i dostosowania ich do wymogów dostępności zgodnie z normą europejską EN 301 549 (która w dużej części bazuje na standardzie WCAG 2.1).
W świetle obowiązującego prawa witryny takich instytucji jak:
które są finansowane ze środków publicznych powinny być dostępne dla każdego. Sytuacja nieco się zmieni w przyszłym roku, gdy wejdzie w życie nowa ustawa, nakładająca ów wymóg na większą liczbę sektorów.
WCAG określa każdy aspekt strony, który powinien być dostępny i jest to możliwe do sprawdzenia dzięki zawartym w standardzie kryteriom sukcesu. Można wdrożyć jego zasady samodzielnie, albo skorzystać z zewnętrznego audytu, który poprowadzi nas przez cały proces. Dostępna strona musi posiadać także odnośnik do deklaracji dostępności, która informuje, czy i w jaki sposób dany podmiot spełnia wymogi ustawowe związane z dostępnością. W deklaracji określany jest między innymi poziom zgodności z WCAG, dlatego każda zmiana na stronie powinna zostać poddana weryfikacji. Jeśli okaże się, że nowy element nie realizuje żadnego kryterium sukcesu WCAG, nie powinien być publikowany, gdyż spowoduje utratę podstawowego poziomu zgodności.
Przykładowymi funkcjonalnościami, na które powinno zwrócić się uwagę przy tworzeniu stron www są:
W sieci dostępne są darmowe narzędzia wspierające identyfikację podstawowych problemów z dostępnością i możemy z powodzeniem ich użyć, celem zwiększenia jakości wyświetlanej witryny czy aplikacji. Jednakże wykrywają one tylko część błędów i wiele z kryteriów WCAG nadal wymaga ręcznej oceny – stąd też fachowcy w tej dziedzinie są niezwykle potrzebni.