TABLE OF CONTENTS:
W temacie a11y niezwykle istotne jest zrozumienie co oznacza enigmatyczny skrót WCAG i do czego służy, gdyż stanowi kluczowy element szeroko pojętej dostępności cyfrowej.
WCAG (z ang. Web Content Accessibility Guidelines) to zbiór wytycznych nazywanych kryteriami sukcesu, pogrupowanych w cztery główne kategorie, które mają za zadanie wesprzeć projektantów stron i aplikacji, tak aby były tworzone w sposób dostępny dla użytkowników końcowych.
Pierwsza wersja standardu WCAG powstała w 1999 roku. Obowiązująca do tej pory ustawa o dostępności cyfrowej bazuje na wydanej w 2018 roku wersji WCAG 2.1, która zawiera 78 kryteriów sukcesu. Pod koniec zeszłego roku opublikowano wersję 2.2 (87 kryteriów sukcesu), uwzględniającą potrzeby osób z problemami kognitywnymi, słabowidzących i korzystających z urządzeń mobilnych. Cały czas trwają prace nad wersją 3.0.
Fakt, że w ostatnich latach (i to w dość krótkich odstępach czasu) pojawiały się kolejne wersje WCAG, potwierdza, że coraz bardziej zwraca się uwagę na jakość tworzonych treści i potrzeby osób zmagających się z różnymi trudnościami na co dzień.
Zasady WCAG dotyczą całości stron i aplikacji, wszystkich ich elementów i funkcjonalności, czyli krótko mówiąc: kodu i treści.
Każda z czterech kategorii standardu posiada określoną liczbę kryteriów sukcesu, które są również pogrupowane w ramach danej wytycznej. Kryteria posiadają różny poziom zgodności i w zależności od tego jak wiele z nich spełnimy, taki finalnie poziom dostępności będziemy reprezentować (lub też otrzymamy informację o jego braku, co pozwoli wprowadzić odpowiednie zmiany).
W ramach WCAG wyróżniamy następujące wytyczne:
Postrzegalność – oznacza przedstawienie użytkownikom informacji i komponentów interfejsu w sposób dostrzegalny dla ich zmysłów. Przykładowo osoba niewiadoma może otrzymać informację o tym, co umieszczono na grafice, której nie widzi, w inny sposób, dostosowany do jej możliwości.
To wymaganie możemy zapewnić poprzez:
Funkcjonalność – polega na zapewnieniu obsługi komponentów interfejsu użytkownika i nawigacji, w ten sposób, że osoby, które nie posiadają myszy, mogą obsłużyć całość strony wyłącznie klawiaturą.
To wymaganie możemy zapewnić poprzez:
Zrozumiałość – zapewnia jasność i czytelność prezentowanych informacji oraz łatwość obsługi interfejsu dla użytkownika. Możemy dostarczyć tłumaczenie trudnych słów lub skrótów oraz wyświetlić klarowne komunikaty błędów.
W jaki sposób można zapewnić to wymaganie?
Solidność – powoduje, że treści są skutecznie i prawidłowo interpretowane przez różne programy użytkownika, w tym technologie wspomagające, na przykład przez czytnik ekranu.
W jaki sposób można zapewnić to wymaganie?
Jak wspomniano wyżej, każde kryterium sukcesu ma określony poziom zgodności. W ramach standardu WCAG wyróżniamy trzy poziomy:
Wymienione poziomy zawierają różną liczbę kryteriów wymaganych do spełnienia. Co więcej, jeśli zależy nam na spełnieniu konkretnego poziomu, np. AA, musimy mieć na względzie spełnienie również wszystkich kryteriów z niższego poziomu (w tym przypadku A). Im wyższa zgodność, tym treści są lepiej dopasowane do potrzeb użytkowników.
Z raportu WebAIM Million, przeprowadzanego co roku przez organizację non-profit WebAIM, wynika, że ogrom stron boryka się z podstawowymi problemami dostępności. Istotnym czynnikiem wpływającym na tak wysoki odsetek błędów (56,8 na stronę) jest niewątpliwie złożoność witryn – im więcej elementów na stronie, tym większe wyzwanie, by sprostać wszystkim wymaganiom.
Najczęściej spotykanym problemem na stronach jest odpowiedni kontrast, co oznacza, że osoby z zaburzeniami widzenia lub ślepotą barw (zapewne też wiele zdrowych osób) mogą nie być w stanie odczytać tekstu na ekranie.
Inną barierą jest fakt, że jedna trzecia obrazków jest niezrozumiała dla użytkownika z uwagi na brak alternatyw tekstowych. Do tego część grafik jest wykorzystana jako odnośniki. Żadna technologia wspomagająca nie potrafi powiedzieć jakie jest przeznaczenie linka, jeśli jego jedyną reprezentacją jest obrazek.
Same hiperlinki nie zawsze są dobrze opisane – często przekierowują do kolejnych podstron za pomocą krótkiego, niejasnego tekstu „więcej” lub „kliknij tutaj”. Część z nich potrafi też być martwa lub przekierowywać w złe miejsce.
Projektanci stron zdają się czasem nie dostrzegać, jak ważne są nagłówki i jak bardzo pomagają w nawigacji technologiom asystującym. Podobnie właściwe etykietowanie pól czy informowanie o błędach na stronie. Użytkownik może poczuć się zakłopotany, kiedy wypełni formularz, lecz nie dostanie informacji zwrotnej, czy zrobił to poprawnie i wysłanie zakończyło się sukcesem.
Kategorie błędów widoczne na powyższym wykresie są niezmienne od 5 lat. Gdyby poprawiono wskazane obszary, znacząco podniosłaby się jakość i dostępność stron www, nie tylko tych poddanych próbie.
Badanie zostało przeprowadzone przy użyciu automatycznego narzędzia analizującego WAVE. Warto pamiętać, że tego typu narzędzia wykrywają zaledwie część problemów i sporo kryteriów sukcesu WCAG nadal wymaga manualnej oceny. Tym bardziej niepokoją wyniki przeprowadzonego badania, gdyż od 2019 roku liczba wykrytych błędów nie spadła nawet o całe 2%.
Najważniejszym argumentem przemawiającym za wdrożeniem standardu WCAG powinno być zapewnienie dostępu do naszej strony lub aplikacji każdej zainteresowanej osobie. W ostatnich latach rośnie zainteresowanie tematem dostępności wśród różnych sektorów i instytucji, nie tylko publicznych, a wraz z nim zmienia się prawo. Coraz większa liczba organizacji po prostu będzie zobowiązana do dostosowania swoich produktów do wprowadzanych przepisów.
Stosowanie wytycznych WCAG znacząco wpływa na lepszy user experience, a to bezpośrednio przekłada się na lepsze SEO, dzięki czemu mamy więc szanse na korzystniejsze pozycjonowanie, większy zasięg, a tym samym rosnącą liczbę wejść na naszą witrynę. Realnie kształtujemy nasz wizerunek poprzez prospołeczne działanie, zyskując przy tym zaufanie i wiarygodność na rynku.
Każdemu z nas powinno zależeć na zwiększaniu jakości i użyteczności witryn, z których korzystamy. Eliminujemy w ten sposób rozmaite problemy, a jednocześnie zmniejszamy koszty i czas, jakie musielibyśmy poświęcić na zmiany. Jednak przede wszystkim działamy ku wspólnemu dobru. To wystarczający powód, by wdrożyć dostępność cyfrową w naszym produkcie.